Ubieraj się zgodnie z egipską normą

Są dwie szkoły. Jedna zaleca dostosowanie się do egipskiej tradycji, czyli panowie noszą długie spodnie, a panie zakrywają szczelnie nogi i ramiona i do tego może przywdziewają hidżab, by nie przyciągać do siebie watahy napalonych habisiów.

Druga jest liberalna i nic specjalnego nie zaleca poza zdrowym rozsądkiem. Stawia po prostu na dobre wychowanie. Ja również proponuję dostosować się do okoliczności, czyli ubierać się w zależności, dokąd idziemy i z kim będziemy się spotykać.

Nie ma powodu, by zamieniać się w Egipcjan i nosić galabiję czy hidżab. Natomiast ważne, by nie naruszyć zasad religijnych i norm obyczajowych.

Na przykład takich, że w meczetach zawsze zdejmujemy obuwie lub jeśli jest taka możliwość, zakładamy na buty specjalne ochraniacze. Obsługa wyda je nam i zazwyczaj poprosi o datek na meczet plus bakszysz za obsługę.

Kobiety nie powinny epatować golizną w miejscach świętych i wśród starszych osób. Zresztą mężczyźni też nie. W tym wypadku jest równouprawnienie. Dlatego zasłanianie nóg i ramion jest wskazane. Ale pod piramidami oczywiście wolna amerykanka. Miejsce do bólu turystyczne.

A więc jeśli jedziesz tylko na wczasy w Hurghadzie, Safadze czy Marsa Alam zabierz ze sobą letnie ciuchy, w których czujesz się najlepiej. Bez względu na porę roku nad Morzem Czerwonym będzie ciepło.

Porady uniwersalne

Na wakacje w Egipcie ubierz się tak, jak ubierasz się na lato w Polsce. Piękna pogoda na pewno utrzyma się do końca pobytu. Nikt też nie oczekuje praktykowania miejscowej mody, bo Egipcjanie w kurortach i miastach takich jak Luksor są przyzwyczajeni do na wpół roznegliżowanych ciał turystów.

Ale jeśli wybierasz się w sezonie zimowym na pustynne rubieże Egiptu, koniecznie zabierz gruby polar, szalik i dodatkową parę ciepłych skarpet, a nawet kurtkę. Nie przesadzam. Na własnej skórze doświadczyłem ogromnych skoków temperatur.